Tematem artykułu jest tom poetycki Tomasza Bąka XXI. Nagi wodnik w śródmieściu (2021). Autor interpretuje go jako zawoalowaną próbę wyjścia z realizmu kapitalistycznego, która odbywa się pod pretekstem opowieści o jednym aspekcie katastrofy klimatycznej: wzroście poziomu morza. Bąk wydaje się traktować ów „potop” jako swego rodzaju interwencję Realnego, które coraz silniej przebija spod szczelin kapitalistycznej zasady rzeczywistości. Strategia poetycka Bąka polega na odnajdywaniu tego rodzaju szczelin w samym środku realizmu kapitalistycznego i wykonywaniu pracy żałoby po świecie, który już się skończył.