Przejdź do głównego menu Przejdź do sekcji głównej Przejdź do stopki

"Muzyka i polityka" - zaproszenie do publikacji

08.02.2024

Muzyka i polityka – zaproszenie do zgłaszania artykułów do pisma "Civitas"

Muzyka – z pozoru abstrakcyjna i oderwana od semantyki – ma różne (najczęściej niefortunne) związki z polityką. Już Platon zauważył, że nowa muzyka powinna zostać wygnana z idealnego państwa, ponieważ ma potencjał deformowania dusz obywateli, a tym samym psucia samego państwa. Dziś wielu kompozytorów odczuwa potrzebę krytycznego odniesienia się do współczesnych, palących problemów politycznych i klimatycznych. Tę tendencję można było zaobserwować choćby podczas ostatnich festiwali "Warszawska Jesień" w roku 2022 i 2023.  

Muzyka często podlega instrumentalizacji dla celów propagandowych. Jest eksploatowana przez  reżimy totalitarne oraz ugrupowania polityczne – od demokratycznych po najbardziej skrajne, jak np. Al-Kaida. W najbardziej drastycznych przypadkach muzyka (w połączeniu ze słowem podżegającym do nienawiści) była nadużywana jako narzędzie podżegania do ludobójstwa (jak w przypadku piosenek nazistowskich czy skierowanych przeciwko Hutu piosenek Simona Bikindi). Następnie, kiedy dochodziło do aktu zabijania (w postaci na przykład ścinania głów bezbronnym ofiarom cywilnym czy masowego zabijania więźniów żydowskich na Majdanku), muzyka była używana przez sprawców nie tylko jako akompaniament do zabijania, ale również traktowana była przez nich jako wyraz radości z zabijania. W takich przypadkach odczłowieczone ofiary są traktowane jedynie jako dowód "zwycięstwa", bez względu na ich tożsamość, płeć, rasę itp. Sprawcy natomiast używają muzyki jako narzędzia triumfalistycznego uznania czynów popełnionych (lub tych które mają jeszcze zostać popełnione) w imię przywódcy, partii lub boga.

Kiedy spotykamy się z takimi przypadkami muzyki używanej przez sprawców, nasuwa nam się szereg pytań. Ale możemy sobie również zadawać pytania dotyczące muzycznej tożsamości  ofiar. Jakiej muzyki słuchali i jaką grali ci, którzy zostali rozstrzelani, torturowani i zmasakrowani przy akompaniamencie "muzyki" zabójców i ich triumfalnych okrzyków? Dlaczego właśnie oni zostali wyselekcjonowani do tego, by zostać ofiarami?

Temat muzyki i polityki może również skłonić nas do rozważania roli muzyki dla protestujących. Czym charakteryzuje się tworzony przez nich pejzaż dźwiękowy? W jaki sposób muzyka wzmacnia i ułatwia propagowanie idei?

Można też podjąć rzecz jasna szereg innych tematów: czy muzyka może zmieniać rzeczywistość polityczną, czy może wpływać na scenę polityczną? Czy wypowiedzi polityków nawołujące do nienawiści, nawet jeśli są opakowane w miłe dźwięki muzyki, powinny być zakazane w sferze publicznej i ścigane przez prawo? Czy muzyka może działać jako najdelikatniejszy barometr, zapowiadający zamieszki i zmiany polityczne? Czy w takim razie nie powinniśmy zwracać baczniejszej uwagi na ekspresję muzyczną grup społecznych należących do środowisk gorzej sytuowanych, które wyrażają swoją frustrację i złość za pomocą muzyki?

Zapraszamy do składania artykułów obejmujących te i inne tematy związane z muzyką i polityką.

Teksty prosimy kierować do Katarzyny Naliwajek (k.naliwajek@uw.edu.pl) oraz Marty Olesik (olesikmar@gmail.com).

Na teksty czekamy do końca maja.